Archiwum Polityki

Golizna po czesku

:-)

W działającej przy Centrum Kultury Zamek poznańskiej Galerii Fotografii otwarto wystawę zatytułowaną „Akt w fotografii czeskiej 1960–2000” . Prezentowane są prace trzydziestu artystów, wśród których znajdują się takie gwiazdy jak Jiri Kolar czy Jan Saudek. Ekspozycja utwierdza w potocznym przekonaniu o słabości braci Czechów do nagości pod każdą postacią. Ale też pokazuje, że fotograficzna golizna za naszą południową granicą przechodziła ciekawą i znamienną ewolucję. Lata 60. to czas względnej swobody w ukazywaniu zakamarków kobiecego ciała, eksperymentów formalnych. Kolejną dekadę, upływającą pod czujnym okiem cenzorów, charakteryzował akt liryczny pozbawiony rozwiązłości. W latach osiemdziesiątych popularny staje się akt męski oraz aranżowane scenki. I wreszcie akt ostatniego dziesięciolecia, wyzwolony już z socjalistycznych więzów, postmodernistyczny, zatomizowany, z jednej strony niosący nierzadko poważniejsze przesłania, z drugiej – stawiający czoło wszechobecnej tandetnej pornografii. To naprawdę interesująca z artystycznego punktu widzenia wystawa, choć zapewne nie muszę do niej specjalnie zachęcać; fotografia oraz akty to atuty, by poświęcić jej trochę czasu.

P.Sa.

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 15.2003 (2396) z dnia 12.04.2003; Kultura; s. 53
Reklama