Archiwum Polityki

Grundig kaputt

Kiepskie nastroje w największej europejskiej gospodarce – w Niemczech. Nie pisaliśmy o serii bankructw: wielkiej firmy budowlanej Philipp Holzmann ani lotniczej Fairchild Dornier, tylko trochę o upadku imperium prasowego Kircha. Nie sposób natomiast z rozrzewnieniem nie wspomnieć o bankructwie – niestety! – firmy Grundig, potentata sprzętu elektronicznego; przy magnetofonach szpulowych tej firmy, współpracującej z Zakładami Kasprzaka, bawiło się całe pokolenie naszych rodaków. Założona w 1945 r. firma była niemal symbolem odbudowywanej niemieckiej gospodarki, w pewnym momencie największym producentem odbiorników radiowych w Europie. W szczycie swego rozwoju zatrudniała 38 tys. pracowników. Niestety, nawała konkurencyjna z Azji, różne Samsungi i Sony, podkopały konkurencyjną pozycję Grundiga, który musiał dziesięciokrotnie (!) zmniejszyć zatrudnienie. Ale i to nie pomogło; przy wartości sprzedaży 1,3 mld euro – straty w 2001 r. wyniosły 150 mln euro. Z projektu zakupu akcji wycofali się inwestorzy tureccy oraz firma z Tajwanu, wycofały się banki, w których Grundig był zadłużony. Grundigu, wspominamy cię i nad Wisłą.

Polityka 17.2003 (2398) z dnia 26.04.2003; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 14
Reklama