Archiwum Polityki

Dajcie lekarstw, wody, prądu!

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża w Genewie apeluje – do państw, do narodowych organizacji i do wszystkich ludzi – o pomoc dla swej działalności w Iraku. Szpitale przeżywają ogromne trudności, większość zamknięto, a z tych, które pozostały otwarte, pacjenci sami odeszli. Ciągle brakuje wody, lekarstwa i sprzęt medyczny rozkradziono, nie przywrócono dostaw energii elektrycznej, nie wszędzie działają generatory zasilania. Lekarze ostrzegają przed wybuchem epidemii biegunki i cholery. Placówka MKCK koordynuje teraz też działania miejscowej organizacji Czerwonego Półksiężyca, koncentrując się w Bagdadzie na zaopatrzeniu szpitali, zwłaszcza chirurgicznych, i naprawie sieci wodociągowej. Delegaci MKCK odwiedzili także irackich jeńców wojennych (zarejestrowano ich ponad 4 tys.). W ciągu ostatnich miesięcy organizacja wydała 12 mln dol. na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb humanitarnych w Iraku, gdzie pracuje 10 obcokrajowców (jeden zginął podczas walk) i około stu pracowników lokalnych. MKCK założył w Ecogia pod Genewą ośrodek gromadzenia informacji o irackich więźniach i zaginionych. To tradycyjna działalność Czerwonego Krzyża: pomoc dla rodzin, które zostały rozdzielone podczas wojny, a teraz szukają kontaktu. „Mamy nadzieję, że opinia publiczna za granicą nie przestanie interesować się problemami Iraku” – powiedział nam telefonicznie Florian Westphal z biura w Genewie.

Polityka 17.2003 (2398) z dnia 26.04.2003; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 15
Reklama