Łąki pod śniegiem, a publicystka „Naszego Dziennika” Małgorzata Pabis martwi się o ich wykorzystanie po – nie daj Boże – wstąpieniu do Unii Europejskiej: „Jeśli dołączymy do krajów Piętnastki, wejdzie w życie program Natura 2000 i nie będziemy mogli nawet kosić trawy w najlepszym dla niej momencie, bo może gdzieś tam ma swoje gniazdo chroniony ptak”.
Zbliża się Święto Pracy. W „Trybunie” Jan Kisieliński – wiceprzewodniczący OPZZ, deklaruje brak związkowców w pochodzie pierwszomajowym: „Skoro jest coraz mniej pracowników, a coraz więcej bezrobotnych, to nie ma żadnych powodów do świętowania, do zabawy na festynach. (...) planuję złożyć wiązankę pod Cytadelą, a potem udaję się z rodziną na weekend”.
Tymczasem sekretarz generalny SLD Marek Dyduch chce świętować, ale bez swawoli: „Nikomu nie jest do śmiechu, ale najgorszą rzeczą, jaka się może Polsce przydarzyć, jest apatia społeczna. Nie chodzi przecież o hulanki, zabawy i swawole, ale o podkreślenie godności pracowniczej, godności ludzkiej. Można to zrobić świętując na majówkach”.
Posłanka SLD z Dąbrowy Górniczej Agnieszka Pasternak trafiła na łamy „Dziennika Zachodniego”, ponieważ: „spodziewa się dziecka. Termin porodu wyznaczono na lipiec. Pani poseł Pasternak może w tej chwili oczekiwać wyjątkowo troskliwej opieki medycznej. Oto bowiem jej mąż – Adrian – jest ginekologiem, a jedna z najbliższych przyjaciółek, inna posłanka lewicy – Maria Potępa, ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego jednego z sosnowieckich szpitali”.
Ten sam „Dziennik Zachodni” informuje także o życiu rodzinnym Śleziaków.