Archiwum Polityki

Partia Antyklerykalna

Niewykluczone, że osoby dostrzegające potrzebę odklerykalizowania naszego kraju już wkrótce będą miały swoich przedstawicieli w Sejmie. Niedawno odbył się kongres założycielski liczącej dziś już około 15 tys. członków Antyklerykalnej Partii Postępu Racja. Ugrupowanie zapowiada udział w najbliższych wyborach parlamentarnych. Jej przewodniczący Piotr Musiał przewiduje, że jego partia bez problemu pokona pięcioprocentowy próg wyborczy. – W wyborach samorządowych bez żadnej szczególnej kampanii reklamowej nasz Komitet Obywatelski otrzymał w skali kraju 1,5 proc. głosów. Od tego momentu przybyło nam i członków, i sympatyków, o naszej partii wie coraz więcej osób. Jest też coraz większe zapotrzebowanie społeczne na programy zbliżone do naszego – przekonuje Musiał.

Partia wezwała już prezydenta Kwaśniewskiego do jednoznacznego zadeklarowania swojej religijnej neutralności. Domaga się ponadto usunięcia kaplic, pomników i symboli religijnych z urzędów państwowych, szkół i szpitali, usunięcia nauki religii ze szkół publicznych oraz wypowiedzenia przez Polskę konkordatu. Nie oznacza to jednak bynajmniej, że jest to partia antyreligijna. – Nie dyskutujemy z wiarą, nie negujemy duszpasterstwa. Wśród naszych członków jest wielu wierzących, w tym kilku byłych i niedoszłych księży. Nie podoba nam się jednak łamanie norm moralnych przez przedstawicieli Kościoła, ich zachłanność i partycypowanie w decyzjach państwowych – wyjaśnia Piotr Musiał.

Polityka 27.2003 (2408) z dnia 05.07.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama