Archiwum Polityki

Ślązacy się skarżą

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wraca do sprawy Związku Ludności Narodowości Śląskiej przeciwko Polsce. Na 2 lipca zaplanowano przesłuchanie stron. Wkrótce potem powinno zapaść ostateczne orzeczenie. W pierwszej instancji Trybunał orzekł, że Polska, odmawiając rejestracji stowarzyszenia Związek Ludności Narodowości Śląskiej, nie naruszyła Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Założyciele Związku odwołali się jednak od tej decyzji. Jak wynika z ostatniego spisu powszechnego, aż 173 tys. obywateli RP zadeklarowało, że jest narodowości śląskiej.

Do Trybunału w Strasburgu można się skarżyć na władzę publiczną, jeśli uważamy, że naruszyła ona któreś z praw zagwarantowanych w Konwencji – m.in. prawo do życia, wolności, rzetelnego procesu czy, jak w przypadku ZLNŚ, zgromadzania i stowarzyszania się. Polacy z roku na rok występują do Trybunału coraz częściej. – Liczba polskich skarg napływających do Strasburga jest największa w stosunku do liczby mieszkańców. W ubiegłym roku zarejestrowano 4055 spraw – mówi prof. Andrzej Rzepliński z Fundacji Helsińskiej, który dodaje, że w większości przypadków Polska przegrywa. Obywatele Polski najczęściej skarżą się na naruszenie prawa do rzetelnego procesu – chodzi głównie o jego przewlekłość – oraz na długość trwania aresztu śledczego. Zdarzają się jednak również sprawy o naruszenie prawa do wolnych wyborów albo wolności słowa.

Polityka 27.2003 (2408) z dnia 05.07.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama