Archiwum Polityki

Grecja. Bliskość bóstwa

Arystoteles w jednej ze swych ksiąg opisał anegdotę o Heraklicie, którego odwiedziło dwóch obcych, ale wahali się podejść bliżej do jego ogniska. Poprosił, by się nie obawiali, bo przecież tu, w ogniu, także są bogowie. Sacrum przenika cały grecki świat, a bliskość bóstwa jest niemal namacalna.

Religia grecka nie znała dogmatów, świętej księgi, kasty kapłańskiej ani grzechu pierworodnego. Bogowie nie budzili ślepego przerażenia, przeciwnie, oswajali świat. Spór o to, czym były mity, trwa do dziś: alegorią, projekcją zbiorowej podświadomości, zbeletryzowaną historią podbojów czy opowieścią o wypieraniu matriarchalnego kultu Wielkiej Bogini przez patriarchalną religię najeźdźców? Nie trzeba znać odpowiedzi na to pytanie, aby odczuć piękno mitu. Trzeba jednak porzucić dwuwartościową logikę i linearny czas, spróbować pozbyć się bagażu współczesnej cywilizacji i racjonalizmu, odnaleźć w sobie pierwotny podziw i lęk przed naturą. Wtedy miejsca, gdzie mit styka się z ziemią, przemówią.

Na terenie dzisiejszej Grecji, Cypru, zachodniej Turcji mnóstwo jest miejsc, które były areną mitycznych wydarzeń: Olimp, Delfy, Knossos, Mykeny, Troja. Ale to zwłaszcza źródła, groty, góry i małe skaliste wysepki przywoływały w starożytnych Grekach szczególne poczucie obecności mocy nadprzyrodzonych. Proponujemy pięć mitycznych podróży do takich właśnie miejsc.

Narodziny Zeusa

Góra Ida leży w centrum Krety, w paśmie Psiloritis. Na Kretę najłatwiej się dostać samolotem czarterowym. Będąc na wyspie, należy skręcić z nadmorskiej autostrady Iraklion–Rethymnon–Chania w kierunku miasteczka Anagoia i dalej w góry.

W grocie idajskiej według mitu narodził się Zeus. Ciemna i wilgotna jak kobiece łono jaskinia to niemal symboliczne miejsce narodzin. Ale Zeus dodatkowo musiał przyjść na świat w miejscu ukrytym, by uniknąć losu swego starszego rodzeństwa: Hestii, Demeter, Hery, Hadesa i Posejdona, których ojciec Kronos połykał zaraz po urodzeniu. Według bowiem przepowiedni jego rodziców: Gai, bogini ziemi, i Uranosa, boga nieba, którego Kronos wykastrował, jeden z synów w przyszłości pozbawi go tronu.

Polityka 27.2003 (2408) z dnia 05.07.2003; s. 76
Reklama