Archiwum Polityki

Belweder czy Pałac?

Donald Tusk, kandydat PO na prezydenta, zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to zmieni siedzibę głowy państwa i zamieszka w Belwederze (fot. na dole), a nie w Pałacu Namiestnikowskim. Tuskowi nie podoba się nadmierny luksus władzy. Co na to inni kandydaci? Lech Kaczyński woli jednak Pałac: – Jeżeli wygram wybory, to zamieszkam w tradycyjnym mieszkaniu, gdzie mieszkali premierzy przed wojną, a ostatnio prezydent RP, czyli na Krakowskim Przedmieściu. Jest to mieszkanie na ostatnim piętrze Pałacu Namiestnikowskiego, które zajmuje niewielką jego część. Andrzej Lepper uważa Belweder za zbyt ciasne lokum. Belweder podoba się za to Maciejowi Giertychowi. – Przy obecnej konstytucji i tych kompetencjach prezydenta Belweder wystarczy – mówi Giertych. Także Zbigniew Religa skłania się ku starej prezydenckiej siedzibie. – Moje serce jest przy Belwederze, ale wybór siedziby zależy od tego, gdzie wykonywanie obowiązków prezydenta byłoby sprawniejsze. Do lokatorskich rozważań nie daje się wciągnąć Marek Borowski: – Dla mnie ważniejsza jest rozmowa z wyborcami niż populistyczne dyskusje o miejscu zamieszkania.

Polityka 20.2005 (2504) z dnia 21.05.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama