Archiwum Polityki

Cywilizacja miłości

Głosił ją już papież Paweł VI (1963–1978), a Jan Paweł II (1978–2005) w encyklice „Bogaty w miłosierdzie” (1980) określił ją jako „cel, do którego winny zmierzać wszelkie wysiłki w dziedzinie społecznej i kulturalnej, a także ekonomicznej i politycznej”. Kościół wzywa do przekroczenia zasady odwetu w stosunkach między ludźmi i narodami oraz budowy świata przenikniętego duchem Ewangelii, ale powstrzymuje się od przedstawiania konkretnych programów i rozwiązań, bo nie chce wkraczać w kompetencje władz i działaczy politycznych. Współczesny Kościół widzi w cywilizacji miłości lekarstwo na zło tego, co nazywa kulturą (cywilizacją) śmierci (nieposzanowanie życia i godności osoby ludzkiej). Krytycy stanowiska Kościoła odpowiadają, że hamuje ono postęp medycyny mogącej ratować w przyszłości nieuleczalnie chorych (Kościół przeciwstawia się m.in. eksperymentom na ludzkich embrionach. Pozyskiwane z nich zarodkowe komórki macierzyste mogą być wykorzystane w leczeniu np. cukrzycy, choroby Parkinsona itd.). Krytycy podkreślają też, że decyzje w sprawie aborcji czy eutanazji należą w świeckich demokracjach do parlamentów, gdzie są podejmowane po analizie i dyskusji, w której katolicy mogą przedstawiać swoje zdanie.

Dodatki 19.2005 + Polityka. Ściąga z polityki (90094) z dnia 14.05.2005; s. 6
Reklama