Archiwum Polityki

Rozmowy niekontrolowane

Żołnierze z bydgoskiej jednostki łącznościowej zabezpieczającej łączność Sił Powietrznych Garnizonu Bydgoszcz łączyli się ostatnio zbyt często i chyba z nie tymi numerami co trzeba. Żandarmeria prowadzi bowiem śledztwo w sprawie monstrualnego rachunku, jaki jednostka musi zapłacić. Łącznościowcy wygadali o 45 tys. zł więcej niż przeciętnie. „Ktoś tak przeprogramował naszą centralę, że po wprowadzeniu nielegalnego prefiksu dostęp do rozmów zamiejscowych i na telefony komórkowe uzyskało wiele osób, które do tej pory nie miały takiej możliwości” – tłumaczył „Gazecie Pomorskiej” major Paweł Kwarto, rzecznik II Korpusu Obrony Powietrznej w Bydgoszczy. Dochodzenie trwa, ale żandarmeria nie chce ujawniać szczegółów. Nie wiadomo więc na pewno, czy winą za wysoki rachunek są częste połączenia z numerami telefonów rozpoczynających się od 0-700. Nie wiadomo jeszcze, kto dzwonił, ale prowadzący sprawę zapewniają, że wojsko chce się rozliczyć z żołnierzami po dobroci. W jednostce rozwieszono plakaty, które zachęcają do regulowania opłat za lewe rozmowy. Bez względu na wyniki śledztwa pozostanie otwarte pytanie: kto na przyszłość zabezpieczy połączenia jednostki zabezpieczającej łączność?

ARP

Polityka 19.2005 (2503) z dnia 14.05.2005; Fusy plusy i minusy; s. 113
Reklama