W niemieckim mieście Ruelzheim jedna z sieci supermarketów testuje technologię biometryczną jako sposób płacenia rachunku. Klient, który wcześniej zarejestrował się w bazie danych sieci, po zrobieniu zakupów przykłada w kasie palec do skanera linii papilarnych, a z jego konta bankowego zostaje pobrana stosowna kwota. Jeśli ten sposób zaakceptują klienci – płacenie palcem szybko się upowszechni. Kto wie, może w przyszłości nie trzeba będzie nosić ze sobą kart płatniczych i kredytowych?
Polityka
18.2005
(2502) z dnia 07.05.2005;
Nauka;
s. 72