Archiwum Polityki

Wierni, ale bierni

Niemal w stu procentach deklarujemy wiarę katolicką i uczestnictwo w praktykach religijnych.

Centrum życia religijnego (rzadziej jednak społecznego) pozostaje ciągle lokalna parafia. Według CBOS ponad 77 proc. badanych czuje się jej członkami. Jedynie 18 proc. nie czuje się związanych z lokalną wspólnotą. Połowa z nich tłumaczy to osłabieniem związków z religią, ale 26 proc. to ci, którzy wolą parafię inną niż najbliższa (znajduje się w poprzednim miejscu zamieszkania, kościół jest lepiej ogrzewany, większy, księża prowadzą jakieś duszpasterstwo, np. akademickie). 17 proc. przyznaje, że na osłabienie związków z parafią wpływa niesatysfakcjonująca współpraca z księżmi. Tyle samo tłumaczy, że w parafii nic się nie dzieje. Badacze z CBOS podkreślają jednak, że odsetek odpowiedzi „nic się nie dzieje” spadł gwałtownie w porównaniu z badaniem przeprowadzonym 10 lat temu. Świadczy to o znacznym ożywieniu życia parafialnego.

Prawie 45 proc. badanych korzysta ze społecznych działań parafii.

27 proc. bierze udział w organizowanych pielgrzymkach), 9 proc. uczestniczy w imprezach sportowych, 7 proc. w wyjazdach dla dzieci, 5 proc. wypożycza książki lub kasety wideo. Jeszcze mniej osób przyznaje się do korzystania z parafialnej opieki charytatywnej, opieki nad chorymi lub dziećmi czy z poradnictwa rodzinnego lub zawodowego.

Słabiej wypadają wyniki badania pracy społecznej, którą wierni wykonują na rzecz parafii. Przyznaje się do niej jedynie jedna trzecia badanych (4 proc. pracuje często).

Najczęściej wymieniane są prace porządkowe w kościele (78 proc.), zbiórka pieniędzy na rzecz kościoła (28 proc.), pomoc przy oprawie uroczystości religijnych, remont kościoła.

Polityka 18.2005 (2502) z dnia 07.05.2005; Społeczeństwo; s. 80
Reklama