Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Marek Belka stracił serce do premierowania, orzekł „Super Express” na podstawie obserwacji miny, z jaką szef Rady Ministrów idzie do pracy. „Gdyby mógł wzrokiem zabijać, trup słałby się gęsto” – głosi opis zdjęcia, na którym widać premiera w fatalnym nastroju udającego się do URM.

Premier Belka naraził się też posłance Zycie Gilowskiej stwierdzeniem „To koszmar być posłem opozycji, ja bym tego nie potrafił, chyba bym się pociął”. „Panie premierze – odpowiedziała korzystając z łamów „Faktu” – naprawdę niełatwo być posłem opozycyjnym wobec pana rządu! Nie dotrzymuje pan słowa, krzyczy na oponentów, nie chce się panu gadać nawet z własnym zapleczem, a cóż dopiero z opozycją. Ale my się nie potniemy, o nie. My was wytniemy z układów władzy!”.

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie z satysfakcją przyjęło postawienie przez IPN zarzutów członkom Rady Państwa, którzy w 1981 r. podpisali dekret o wprowadzeniu stanu wojennego. Kombatanci domagają się, by następnie wszczęto postępowanie przeciwko Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego.

Obywatel Stanisław M. Moneta zwrócił się za pośrednictwem „Trybuny” do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej z wnioskiem o wszczęcie postępowania karnego przeciwko inicjatorom i wykonawcom przewrotu majowego 1926 r.: „Niektórzy sprawcy, a szczególnie wykonawcy przewrotu, mogą pozostawać jeszcze przy życiu i powinni stanąć przed sądem III RP”.

Podkarpacka Unia Pracy namawia prof. Adama Gierka, by zechciał zostać prezydentem RP. Stanisław Długosz, lider UP na Podkarpaciu, napisał nawet list do syna b.

Polityka 18.2005 (2502) z dnia 07.05.2005; Polityka i obyczaje; s. 114
Reklama