Archiwum Polityki

Peter Sellers: życie & śmierć

+++

Biograficzny film Stephena Hopkinsa poświęcony karierze brytyjskiego komika Petera Sellersa, niezapomnianego odtwórcy roli głupawego inspektora Clouseau, przedstawia go od nieznanej strony: jako schizofrenika i tyrana, który systematycznie rujnował swoje życie. Uchodzący za prekursora absurdalnego, montypythonowskiego humoru Sellers rozpoczynał karierę w radiowym „The Goon Show”, w którym parodiował znane postaci. W kinie zaistniał na dobre w latach 60. jako bohater cyklu „Różowa pantera” oraz w pamiętnej antywojennej grotesce Stanleya Kubricka „Dr. Strangelove”. W poważnym, niemal mrocznym dramacie Hopkinsa „Peter Sellers – życie&śmierć” Sellers ukazany jest jako ofiara własnych niekontrolowanych obsesji. Jego niestabilny charakter, skłonność do wpadania w furię i słabość do pieniędzy czyniły go niewolnikiem paranoicznych zachowań, objawiających się np. maniakalnym niszczeniem zabawek dzieci, które porysowały mu samochód. Albo wyrzucaniem mebli przez okno w trakcie kłótni z żoną. Miał fioła na punkcie pięknych kobiet, dla których był gotów wielokrotnie się rozwodzić, oraz potwornie bał się swojej despotycznej matki, której skrycie nienawidził i nie umiał się od niej uwolnić. Wbrew oficjalnemu wizerunkowi, jaki utrwaliły media, nie potrafił świadomie kierować swoją karierą, w życiu zawodowym popełniał nie mniejsze błędy niż w prywatnym, za co zapłacił straszliwą cenę. Znakomity, refleksyjny film Hopkinsa pokazuje wielkiego aktora w stanie absolutnego triumfu i kompletnej degrengolady, kiedy życie zaczyna mu się wymykać spod kontroli. Na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes grający Petera Sellersa Geoffrey Rush o mały włos nie otrzymał nagrody dla najlepszego aktora.

Polityka 15.2005 (2499) z dnia 16.04.2005; Kultura; s. 64
Reklama