Archiwum Polityki

Trudny rodzaj miłości

Po Krystynie Czapskiej zostały dwie kamienice w Krakowie, kolekcja sztuki i pieniądze. Większość majątku zapisała Wawelowi i paru innym instytucjom. A nie synom.

Ten starszy, Marek, rocznik 1952, jest ubezwłasnowolniony. Ten młodszy, Krzysztof, rocznik 1954, występuje więc w imieniu swoim i brata. Walczą o podważenie testamentu matki. Krzysztof mówi tak: zawsze chciała kontrolować jego życie, zza grobu udało jej się zrobić mu więzienie. Zapisała mu w testamencie dożywocie w mieszkaniu po dozorcy i lokal na antykwariat, także dożywotnio. Bez możliwości zmiany branży albo podnajęcia oraz przekazania go w spadku przysposobionemu synowi.

Całe życie w to z matką grali, mówi Krzysztof: pewny dach nad głową w zamian za całą jego wolność.

1

Krystyna Czapska: wierna kopia swojej matki Stanisławy Turkowej. Tak samo donośny głos, te same wartości w życiu. Skrupulatna, przewidująca, planująca, konsekwentna jak matka; mieszkały razem do śmierci przy Sławkowskiej.

Tę kamienicę nieopodal krakowskiego rynku kupiła matka Krystyny, była właścicielka sklepu z samochodami Forda w Warszawie, jeszcze przed wojną. Trzy pozostałe domy zostały Krystynie po ojcu, prawniku i kolekcjonerze, Aleksandrze Turku. Podobnie jak zbiory sztuki, głównie malarstwa i porcelany, które się powiększyły za życia Krystyny.

Jej były mąż Franciszek Czapski nie był z „tych Czapskich”. Już nie żyje, niewiele po nim zostało.

Krakowscy przyjaciele Czapskiej wierzą, że swój testament przemyślała dokładnie, żeby było dla dobra miasta i dzieci. I tak: kolekcję dzieł sztuki oddać Wawelowi, żeby przetrwało nazwisko. Kamienicę nieopodal Rynku – także Wawelowi, bo tylko zamek będzie stać na remont. Kamienicę przy Piekarskiej – kościołowi Mariackiemu, bo to tak, jakby dać coś Bogu, a ona była szalenie wierzącą osobą. Kawałek działki nieopodal Wawelu – miastu; i tak stoi na niej państwowy dom dziennej opieki, w którym od 1998 r.

Polityka 14.2005 (2498) z dnia 09.04.2005; Społeczeństwo; s. 94
Reklama