Prokuratura wojskowa postawiła zarzuty korupcji 14 osobom pracującym przy kontraktach w Iraku. W czasie służby miały przyjmować łapówki od firm irackich za ustawianie przetargów. Zarzuty postawiono 9 żołnierzom oraz 5 pracownikom cywilnym zatrudnionym w Iraku. Wśród nich są wysocy rangą polscy oficerowie. Wszyscy należeli do grupy współpracy cywilno-wojskowej CIMIC.
Sprawa wyszła na jaw już 7 lutego, kiedy przy dwóch powracających z Iraku wojskowych z grupy CIMIC – poruczniku i kapitanie – znaleziono 90 tys. dol. Dopiero w trakcie śledztwa ustalono, że pieniądze z łapówek transferowano do kraju nie tylko w gotówce, ale także za pośrednictwem banków.
Grupa CIMIC zajmowała się w Iraku organizowaniem przetargów na inwestycje związane z odbudową kraju. Obracała milionami dolarów z funduszy pomocowych, opracowywała projekty kontraktów. Za zlecanie inwestycji czy przydział pieniędzy na odbudowę kraju jej pracownicy mieli otrzymać zwyczajowy arabski bakszysz, w sumie około pół miliona dolarów. W trakcie trzeciej półrocznej zmiany polskiego kontyngentu dowódca dywizji podpisał 500 kontraktów łącznej wartości 38 mln dol., przy poprzedniej zmianie wartość kontraktów wyniosła ponad 50 mln dol.