Rosyjski gigant naftowy Jukos, z którym – jak i jego szefem Michaiłem Chodorkowskim – walczy osobiście prezydent Putin, ma niemiłą przygodę w Europie. W ramach operacji Biały Wieloryb hiszpański prokurator z Malagi oskarżył koncern, że uczestniczy w procederze prania pieniędzy narkotykowej mafii. Rzecz polega na tym, aby zgubił się ślad po transferowanych sumach, więc wszystko tu jest dosyć skomplikowane. Chodzi o nieruchomości na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol, holding Menatep zarejestrowany na Gibraltarze, który obraca środkami należącymi do Chodorkowskiego, oraz dziesiątki spółek na wyspie Man, w Andorze, Luksemburgu i Holandii, które mnożą się i znikają bez śladu. Za wieloma operacjami, jak na globalizację przystało, stoi chilijski adwokat Fernando del Valle, mieszkający w Marbelli, a rzecz zaczęła się we Francji. Jukos tradycyjnie wszystkiemu zaprzecza, natomiast francuskie władze nazywają Białego Wieloryba jedną z najskuteczniejszych operacji antymafijnych i oszczędzając szczegóły wskazują, że operacja jest absolutnie rozwojowa.