Archiwum Polityki

Lepper czy Löpper?

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się proces, który Andrzej Lepper wytoczył swojemu byłemu współpracownikowi Leszkowi Bublowi. Przewodniczący Samoobrony poczuł się urażony publikacjami „Gazety Ogólnopolskiej Samoobrona”, którą kiedyś wspólnie zakładali. Chodziło o artykuł „Lepper ty złodzieju, Lepper ty oszuście”. Bubel, znany z antysemickich wypowiedzi, zarzucił w nim przewodniczącemu niepolskie pochodzenie, sugerując, że naprawdę nazywa się Löpper. Jednym z pierwszych świadków na najbliższej rozprawie ma być bratanek szefa Samoobrony, radny województwa zachodniopomorskiego Bogusław Andrzej Löpper, który już kilka lat temu mówił, że nie wie, dlaczego ich nazwiska mają różną pisownię.

Zeznawać będą również inni byli współpracownicy przewodniczącego Samoobrony. Mają potwierdzić zarzuty Bubla, jakoby Lepper kradł koperty sejmowe, fałszował wspólne zdjęcie z prezydentem Rosji Putinem, a także podejmował decyzje pod wpływem astrologów i wróżbitów.

Bubel oprócz dwutygodnika „Samoobrona” wydaje też antysemickie periodyki i broszury, m.in. „Poznaj Żyda” i „Mity Holocaustu”. Na początku lat 90. był posłem z ramienia Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. W 1995 r. kandydował na prezydenta (zdobył 0,04 proc. głosów). Ostatnio wsławił się atakiem na Jana Pawła II, który „nic nie robi” w sprawie prałata Jankowskiego. Z Lepperem współpracował krótko. Teraz nie mówi o nim inaczej niż „złodziej i oszust”. Zapowiada nawet nakręcenie komedii o szefie Samoobrony. Ma już gotowy tytuł – „Oszołom”.

Termin następnej rozprawy sąd wyznaczył na 17 marca. Leppera będzie reprezentował, tak jak i w wielu innych procesach, senator Samoobrony mec.

Polityka 11.2005 (2495) z dnia 19.03.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama