Archiwum Polityki

Podsłuchiwany jak Włoch

Obok wszystkich innych rekordów Włosi dzierżą jeszcze jeden: są najbardziej podsłuchiwaną nacją w Europie. Tim, największy operator komórkowy, poinformował prokuraturę, że aktualne możliwości podsłuchowe – 5 tys. rozmów naraz – zostały wyczerpane i żeby z orzekaniem tej sankcji zechciała zaczekać, bo wkrótce wzrosną do 7 tys. równolegle podsłuchiwanych połączeń. W rezerwie zostawiono tylko 20 „linii z uchem” dla sekcji antymafijnej, bo tej, jak wiadomo, się nie odmawia. Inni operatorzy – Vodafon i Wind – mają podobne problemy. Prokurator generalny Roberto Castelli wyjaśnia przyczyny: grupa podsłuchiwanych obywateli co roku podwaja się, a w ubiegłym przekroczyła 100 tys. Stąd ów smutny rekord: 72 obywateli inwigilowanych przez telefon na każde 100 tys., w sąsiedniej Szwajcarii – 32, we Francji – 28, gdy w Ameryce podsłuchiwany oficjalnie jest tylko jeden na 200 tys. A w Polsce? Może Eurostat, unijny urząd statystyczny, się tym zajmie?

Polityka 10.2005 (2494) z dnia 12.03.2005; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 16
Reklama