Iracka demokracja zdała zaledwie pierwszy test. Teraz musi wybrać władze i napisać konstytucję.
Wojna w Iraku usunęła zasadniczą przeszkodę na drodze do demokracji: dyktaturę Saddama Husjana. Ale wojnę zaplanowano w Waszyngtonie i przeprowadzono głównie siłami USA, przy protestach wielu krajów, więc podzieliła ludzi według klucza pro- i antyamerykańskiego. Chłodne myślenie każe jednak oddzielić niechęć do polityki ekipy Busha od analizy wewnętrznej polityki irackiej. Dzień 30 stycznia, kiedy w Iraku przeprowadzono powszechne wybory do tymczasowego zgromadzenia narodowego, przejdzie do historii jako pierwszy wielki test młodziutkiej irackiej demokracji.
Polityka
9.2005
(2493) z dnia 05.03.2005;
Świat;
s. 48