Archiwum Polityki

Zapomnijcie o Ałma Acie

Prezydent Nursułtan Nazarbajew zdenerwował się, że Kazachowie za wolno odzwyczajają się od starej stolicy, której nazwę po rozpadzie ZSRR zmienili na Ałmaty. A przecież w nową, Astanę, zainwestowano z inicjatywy prezydenta ponad miliard dolarów i mieszka tam pół miliona obywateli. Oprócz wszystkich zalet nowa stolica ma jednak dwie wady: klimat i pustkowie wokół. Położona wśród północnych stepów, targana wiatrami, zimą ciężko nadaje się do życia. Co innego południowa Ałma Ata (po kazachsku Ojciec Jabłek, nazwana tak z powodu licznych sadów), przyjazna i otoczona górami. Prezydenta zirytowało, że liczni urzędnicy uciekają na weekendy do starej stolicy. I że międzynarodowe linie lotnicze bojkotują Astanę. Wkrótce przestaną: dostały zakaz lądowania w Ałma Acie.

Polityka 8.2005 (2492) z dnia 26.02.2005; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 16
Reklama