Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Rekin, kredens i laseczka

Podczas gdy polscy kolekcjonerzy sztuki niezmiennie wykupują kolejne obrazy Malczewskiego, Kossaka czy Nowosielskiego, międzynarodowy rynek sztuki aż kipi od spektakularnych transakcji. Zaczęło się listopadową aukcją w nowojorskim Sotheby’s, na której sprzedano obrazy za ponad 200 mln dol. Między innymi rekordowe w historii ceny osiągnięto za prace Gauguina (39,2 mln), Modiglianiego (31,3 mln) i Mondriana (21 mln). Miesiąc później potężny (4 x 2 m) i efektowny kredens z siedziby książąt Badminton, wykonany we Florencji w 1726 r., trafił do Muzeum Liechtenstein w Wiedniu za 27,5mln euro. To najdroższy mebel na świecie.

Za taki uchodził już w 1990 r., gdy do swej kolekcji kupiła go (za 15 mln dol.) Barbara Piasecka-Johnson. Okazuje się, że jeszcze można było na nim sporo zarobić. Niezłe przebicie uzyskała także Marion Lambert, która za nieduże pieniądze przez lata skupowała artystyczne fotografie powstałe w latach 80. Kolekcję chciała podarować jednemu ze szwajcarskich banków, ale dar nie został przyjęty. Zbiór rozprzedano więc na aukcji za ponad 9 mln dol. Satysfakcję z udanej lokaty może mieć także Charles Saatchi. W 1992 r. nabył, od wówczas mało znanego artysty Damiena Hirsta, pracę składającą się z 4-metrowego rekina zatopionego w formalinie. Zapłacił 50 tys. funtów. Dziś tę ikonę młodej sztuki brytyjskiej odkupił anonimowy kolekcjoner amerykański za 6,2 mln funtów.

W ostatnich miesiącach nie brakuje też licytacji historycznych ciekawostek. Na internetowej aukcji E-bay sprzedano porcelanowy talerz z zastawy Titanica (jedyny zachowany) za 10 tys. dol. Natomiast w londyńskim domu aukcyjnym Christie’s pod młotek poszła bambusowa laseczka Charlie Chaplina z filmu „Dzisiejsze czasy” oraz dwie pary wąsików „grających” w filmie „Dyktator”.

Polityka 8.2005 (2492) z dnia 26.02.2005; Afisz; s. 58
Reklama