Prezydent George Bush przedstawił Kongresowi do zatwierdzenia wstępny szacunek kosztów wojny przeciwko Irakowi. Rachunek opiewa na razie na ponad 75 mld dol. Koszty bezpośrednie: działania wojskowe 44 mld, mobilizacja rezerwistów 10 mld, amunicja 6,5 mld, FBI (walka z terroryzmem) 0,5 mld, Straż Ochrony Wybrzeża 1,5 mld. Koszty dodatkowe: odbudowa – 1,7 mld, pomoc humanitarna – 0,5 mld, pomoc dla Afganistanu – 0,4 mld, pomoc dla Izraela – 10 mld, pomoc dla Jordanii i Egiptu – po miliardzie dla obu państw. Ten dodatkowy budżet ma pokryć koszty wojny przy założeniu, że będzie ona trwała miesiąc. Tymczasem amerykański guru finansowy Alan Greenspan, szef Systemu Rezerw Federalnych, odpowiednika banku centralnego, ostrzegł rząd przed skutkami dramatycznie rosnącego deficytu budżetowego, który sięga 300 mld dol. bez uwzględnienia wydatków wojennych. Biuro Budżetowe Kongresu przewiduje, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat deficyt może sięgnąć 1,8 bln dol. Jack Snow, minister skarbu w rządzie Busha, uspokaja, że deficyt jest przejściowy i pod kontrolą.