Z czym kojarzy się w dzisiejszych czasach pojęcie sztuka religijna? Z tandetną sztuką dewocyjną wykorzystującą wizerunek papieża? A może z pseudonowoczesnym wystrojem wielu świątyń? Próbą ciekawej refleksji na temat związków chrześcijaństwa z twórczością plastyczną jest Biennale „Sztuka wobec Wartości” odbywające się w galerii BWA w Katowicach. W tym roku pod hasłem „Sol Invictus”, czyli „Słońce Niezwyciężone”. To typowy dla początków chrześcijaństwa motyw ikonograficzny, występujący przede wszystkim w motywach Zmartwychwstania, Przemienienia i Ponownego Przyjścia.
Na tej wystawie jest on jednak tylko pewnym pretekstem dla pokazania, jak wybrani współcześni polscy twórcy (głównie malarze) korzystają z wartości propagowanych przez Kościół, by mówić o dniu dzisiejszym, na ile potrafią łączyć nowoczesny język plastyczny z uniwersalnymi treściami. Odpowiedzi jest czternaście, bo tylu artystów zaproszono na wystawę. Wszyscy należą do czołówki polskiej sztuki: od Stefana Gierowskiego, Jerzego Nowosielskiego, Jacka Sempolińskiego czy Jana Lebensteina – po Jarosława Modzelewskiego, Leona Tarasewicza i Marka Sobczyka. To poważne manifestacje artystyczne z chrześcijańską duchowością w tle.
P.Sa.
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe