Archiwum Polityki

Czysty jak łza

W związku z notatką [art. „Urząd poczeka na prezesa z rękojmią”, POLITYKA 10, dot. odmowy powołania prezesa urzędu rejestracji leków – red.] wyjaśniam:

1. To nie minister Łapiński obniżył kryterium stażu pracy dla kandydata na stanowisko prezesa Urzędu Rejestracji, decyzję taką podjął parlament w ramach prac nad ustawą Prawo farmaceutyczne. 2. Pan Mierzejewski jako kierownik Urzędu Rejestracji nie współtworzył list leków refundowanych. Listy te były tworzone w Ministerstwie Zdrowia, a Urząd Rejestracji zapewniał jedynie pomoc techniczną. (...) 3. Wobec insynuacji o moich zbyt bliskich związkach z przemysłem, zdecydowanie podkreślam, że w trybie ustawy o cenach złożyłem stosowne oświadczenie, iż nie mam i nie miałem żadnych związków z wytwarzaniem i obrotem produktami leczniczymi.

Aleksander Nauman

podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia

 

Od redakcji:

Wszystkie podane przez nas informacje były prawdziwe. 1. Parlament uchwalił prawo farmaceutyczne, ale dokonane w nim zmiany w 80 proc. zostały zaproponowane przez władze resortu zdrowia i grzecznie poparte przez koalicję. 2. Piotr Mierzejewski oficjalnie nie współtworzył list, ale nieoficjalnie – jako niekwestionowany ekspert od refundacji leków – przez cały czas uczestniczył w tym dziele. 3. Nie zarzuciliśmy panu ministrowi posiadania fabryczki leków ani nadzorowania pracy hurtowni, gdyż znaliśmy treść pańskiego oświadczenia.

Polityka 12.2003 (2393) z dnia 22.03.2003; Listy; s. 103
Reklama