W wypowiedzi Jacka Plebana, dyrektora marketingu w firmie BMG Poland, [art. „Kopie po kieszeniach”, POLITYKA 8, dot. skali piractwa w Polsce – red.], pojawił się błąd. Mój rozmówca twierdził, że piractwo fonograficzne w Polsce ocenia na 60 proc., a nie, jak błędnie napisałem, że skala ta dotyczy tylko polskiej muzyki.
Napisałem też, że pan Pleban przywiózł z Londynu singiel, na którym był najnowszy utwór Whitney Houston. Faktycznie przywiózł on ze sobą tzw. sampler albumu z 9 utworami, które w tym samym zestawie pojawiły się później w wersji pirackiej. Nie było moją intencją zniekształcenie jego wypowiedzi, tylko jej uproszczenie i pokazanie sposobu, w jaki działają piraci.
Za powstałe nieścisłości przepraszam.
Marek Ścibior
Polityka
11.2003
(2392) z dnia 15.03.2003;
Listy;
s. 107