Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Wśród telefonicznych opinii czytelników „Trybuny” zwraca uwagę głos tajemniczej wielbicielki premiera: „Wyrazy uznania dla Leszka Millera, którego obserwuję od 30 lat i jestem dumna, że kiedyś wspólnymi ścieżkami, całkiem niechcący, chodziliśmy”.

Maratończyk Grzegorz Kołodko wystartował w biegu ulicznym w Los Angeles, zajmując zaszczytne 3145 miejsce (na ok. 22 tys. startujących). Niestety, czas, jaki uzyskał, 4 godziny i 16 minut, był wyraźnie gorszy od rezultatów, jakie osiągał w przeszłości. „Wcale nie jestem zdziwiona – skomentowała rezultat posłanka Zyta Gilowska. – Ja zawsze powtarzam, że minister finansów to najbardziej niszcząca posada w rządzie”.

Rolnicy z Samoobrony i Solidarności znowu przyjechali do Warszawy. Na czele stał Andrzej Lepper, który niczym wódz zwycięskiej armii zachęcał demonstrantów: „A teraz idziemy, jak chcemy. Bo to jest nasza stolica”.

Co zostało po ostatnich rolniczych manifestacjach? „Przykry zapach zostawili po sobie manifestanci Samoobrony – pisze „Życie Warszawy”. – Łazienki, Ogród Botaniczny, park Ujazdowski, a nawet park przy placu Piłsudskiego zostały potraktowane jak toalety. – W czasie manifestacji stosujemy zasadę, że mniejsze dobro trzeba poświęcić na rzecz większego dobra – przyznaje Jerzy Andruchów, szef śródmiejskiej straży miejskiej”.

Aż trzej nasi autorzy wystąpią w Kabarecie pod Egidą! – chwali się „Gazeta Polska”. Dalej czytamy, iż legendarny kabaret od dawna nieobecny jest w radiu i telewizji, ponieważ, jak zauważa Jan Pietrzak – „grupa trzymająca władzę satyry nie toleruje”.

Polityka 11.2003 (2392) z dnia 15.03.2003; Polityka i obyczaje; s. 114
Reklama