W artykule poświęconym obrazowi Polski i Polaków w oczach mieszkańców Europy Zachodniej [„Straszny kraj, mili ludzie”, POLITYKA 5] Witold Pawłowski, pisząc o „historycznym połączeniu dwóch połówek Europy”, wykorzystał papieską metaforę dwóch płuc. Jan Paweł II mówiąc o dwóch płucach nie miał na myśli Europy podzielonej żelazną kurtyną, lecz Kościół, który tworzą dwie tradycje – zachodnia, czyli łacińska, i wschodnia, przede wszystkim bizantyńska, ale nie tylko, gdyż tę metaforę papież wykorzystał także podczas wizyty w Armenii. Europa oddycha już, choć jest to oddech bardzo nierówny, dwoma płucami przez obecną w UE Grecję. Wzmocnienie słabszego płuca zaplanowano na 2007 r., gdy do UE wejdą Bułgaria i Rumunia. Perspektywę dalszego rozszerzenia UE o Ukrainę przekreśla ostatnio Romano Prodi. Uwolniony – przez bardzo niskie aktualnie notowania Ukrainy – z gorsetu poprawności politycznej pozwala sobie na ironiczne dezawuowanie europejskich aspiracji Ukraińców. A tak niedawno zapewniał w Lublinie, że po rozszerzeniu Unii Europejskiej nie powstanie nowa żelazna kurtyna.
Ks. Bogdan Pańczyk,
Lublin