Archiwum Polityki

Poselskie bale w rejestrze korzyści

Gorącą atmosferę walki z korupcją, widać też w tak zwanym sejmowym rejestrze korzyści. Do rejestru nasi posłowie mają obowiązek wpisywać, jakie prezenty otrzymali i od kogo, gdzie zarabiają poza Sejmem, na czyj koszt wojażowali za granicą oraz gdzie pracują ich małżonkowie. Poseł SLD Ryszard Kalisz na wszelki wypadek wpisał do akt swój udział w czterech ostatnich balach karnawałowych organizowanych m.in. przez PCK, Miłośników Bemowa oraz Mercedesa. Na tym ostatnim poseł otrzymał miniaturkę samochodu tej znanej firmy oraz zegarek, co też wykazał w rejestrze. Ryszard Marasek zaś, także z SLD, poinformował o niedawnej wygranej swojej żony w Totka (5 tys. zł).

Wpisy innych posłów są już bardziej standardowe. Czterech posłów – Artur Zawisza z PiS, Jerzy Czepułkowski z SLD, Piotr Krutul z LPR i Józef Gruszka z PSL – wpisało do rejestru upusty na zakup auta, jakie vipom przyznają niektóre firmy samochodowe (średnio 5–9 proc.). Największy bonus udało się uzyskać Gruszce, który kupił samochód Alfa Romeo z 13-proc. rabatem. Z rejestru można się dowiedzieć też o znaczących źródłach dochodów niektórych parlamentarzystów. Józef Oleksy za pracę w prywatnych wyższych uczelniach dostał w zeszłym roku honoraria (bo pensji jako zawodowy poseł brać nie mógł) na ponad 100 tys. zł, a Zbigniew Siemiątkowski, szef Agencji Wywiadu oraz poseł SLD, z wynajmu domu i mieszkania inkasuje miesięcznie ok. 13 tys. zł (buduje zresztą dwa następne lokale).

Wśród ciekawych wyjazdów sponsorowanych wyróżnia się pobyt Tadeusza Jarmusiewicza z PO, któremu firma Cisco Systems pokryła koszty udziału w ceremonii wręczenia Nagród Nobla. Premier Leszek Miller dostał w podarunku m.

Polityka 9.2003 (2390) z dnia 01.03.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama