Archiwum Polityki

Bośnia ciągle na kroplówce

Kiedy ważą się losy operacji irackiej, sytuacja w Bośni i Hercegowinie w 7 lat po wojnie nabiera szczególnej wymowy. Ta międzynarodowa operacja pokojowa kosztowała już 5 mld euro, a bez stałej obecności 12 tys. żołnierzy nadal trudno sobie wyobrazić przyszłość tego małego państwa trzech społeczności i religii oraz wielu codziennych podziałów. Cel podstawowy zapisany w Dayton został osiągnięty: w Bośni zapanował pokój, trwa odbudowa Sarajewa i innych miejscowości, na fot. – wprowadzane są demokratyczne rządy prawa. Ale to właściwie jedyne sukcesy. Na konto minus zapisać należy wszechwładną korupcję w dysponowaniu pomocą, sięgające 40 proc. bezrobocie, ucieczkę młodych i wykształconych. W ich opinii dzisiejsza Bośnia, sklejona w duchu politycznej poprawności („wczoraj ze sobą walczyliśmy, dziś razem wykuwamy przyszłość”), pozostawiona sama sobie, nie ma wielkiej szansy na przetrwanie.

Polityka 9.2003 (2390) z dnia 01.03.2003; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 14
Reklama