Archiwum Polityki

Spisane czyny i rozmowy

W sprawie Rywina, po raz pierwszy na taką skalę, świadczyć mają także przedmioty: komputery (i ich twarde dyski), telefony komórkowe (i rejestry prowadzonych przez nie rozmów), może także karty kredytowe, a koronne znaczenie ma wiarygodność cyfrowego dyktafonu Adama Michnika. Okazuje się, że ci z pozoru dyskretni elektroniczni towarzysze codziennego życia mogą zdradzić wiele istotnych szczegółów. A w dodatku nigdy nie zawodzi ich pamięć. Czy to definitywny koniec epoki intymności?

Podrywani na nogi porannym budzikiem nastawionym w usłużnie wszechstronnej komórce i wklepując kod dostępu wchodzimy do Systemu. Od tej pory już nas nie opuści, będzie śledził każdy krok. Nasz telefon nawiązał łączność za pośrednictwem najbliższej stacji bazowej z centralą, w której prawa w sieci, czyli rodzaj abonamentu, zakres opłaconych usług i uprawnień sprawdzane są w tzw. HLR (Home Location Register). Odtąd wszystko, co uczynimy, jest rejestrowane – fakt rozpoczęcia i zakończenia każdej rozmowy, numer rozmówcy, a nawet miejsce naszego – i rozmówcy – pobytu, w zależności od gęstości sieci, z dokładnością do kilkuset metrów.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że rozmowy są lub mogą być monitorowane przez automatyczne systemy nasłuchu, zarówno globalne, np. słynny amerykański Echelon (POLITYKA 38/01), jak i rodzime o dźwięcznych nazwach Mozart i Beethoven. Jak się dowiedzieliśmy, mogą one działać tak, że jeśli podczas konwersacji padną słowa zapisane w słowniku wyrażeń podejrzanych, uruchamia się nagrywanie. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odmawia komentarza, oświadczając, że to obszar metod i technik operacyjnych objętych tajemnicą.

Wiadomo jednak, że wszyscy operatorzy telekomunikacyjni mają obowiązek „wykonywania zadań na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Narzucają im to warunki koncesji na świadczenie usług, prawo telekomunikacyjne oraz ustawa o policji. Precyzyjną wykładnią tych zobowiązań stało się rozporządzenie ministra infrastruktury z 24 stycznia br. Zobowiązuje ono wszystkich operatorów, małych i dużych, do zainstalowania w swojej infrastrukturze na swój koszt (czyli nas, abonentów) urządzeń umożliwiających pracę policji i służbom specjalnym.

Polityka 9.2003 (2390) z dnia 01.03.2003; Kraj; s. 24
Reklama