Archiwum Polityki

Tymon kameralny

+++

Po sukcesie piosenek do filmu „Wesele” Ryszard Tymon Tymański postanowił wrócić do klimatów jazzowych i wydał płytę „Jitte”. Już po pierwszym przesłuchaniu wnikliwy odbiorca nie będzie miał wątpliwości, że nad tą muzyką unosi się przede wszystkim duch lat 60. – Coltrain, Miles Davis, Krzysztof Komeda. Świetnie uzupełniają się ze sobą trąbka Ziuta Gralaka i ciepły saksofon altowy Marcina Ślusarczyka. Ewidentnie czuć kontynuację wcześniejszych dokonań Tymona z zespołem Miłość, choć jest oczywiście coś nowego – płyta ma zdecydowanie kameralny charakter, czemu nie przeszkadza mocna, niemal rockowa sekcja rytmiczna. Szczególnie polecam dedykowany nieżyjącemu jazzmanowi Lesterowi Bowie utwór „Elegy For Lester B.”. Rzecz znakomita i wcale nie tylko dla koneserów jazzu.

Tymon Tymański, „Jitte”, Tone Industria

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe
Polityka 51.2004 (2483) z dnia 18.12.2004; Kultura; s. 59
Reklama