Reportażyści telewizyjni dotychczas byli zmuszeni rywalizować w konkursach z filmowcami, a to stawiało ich na z góry przegranej pozycji. Trudno więc się dziwić, że na festiwal Camera Obscura sami autorzy oraz stacje telewizyjne przysłali ponad sto reportaży, z których do konkursu zakwalifikowano 36. Jury przewodniczył znany dokumentalista Sylwester Latkowski, a w składzie komisji oceniającej byli przedstawiciele TVP, TVN, Polsatu oraz „Gazety Wyborczej” i „Polityki” (w jej imieniu niżej podpisany).
Gdyby jakiś cudzoziemiec na podstawie nadesłanych reportaży miał wyrobić sobie opinię na temat kondycji polskiego społeczeństwa, doszedłby do przerażającego wniosku, że Polska to jeden wielki gabinet osobliwości. Przeważały bowiem opowieści o ludziach – o starości, o różnych dziwakach i cudakach. Autorzy tych dzieł nie natrudzili się zbytnio, bo kamera lubi wszelkie ułomności, a z ludzkich dramatów bez wielkiego wysiłku można zmontować reportaż chwytający za serce. Na tym dość ponurym tle wyróżniło się na szczęście kilka materiałów, których autorzy postanowili nieco ambitniej zmierzyć się z rzeczywistością. Główną nagrodę jednogłośnie przyznano „Przekupnym psychiatrom”, reportażowi Krzysztofa Bursztyna i Roberta Sochy z „Superwizjera” (TVN) za trzymający w napięciu dokument śledczy. Autorzy zdemaskowali lekarzy wystawiających za łapówki fałszywe diagnozy o schorzeniach psychicznych. Zdobyte dowody przedstawili policji, prokuraturze i sądowi, doprowadzili do aresztowania oszusta w kitlu. Podczas trwających kilkanaście godzin pokazów konkursowych sala Teatru Polskiego w Bydgoszczy, gdzie odbywały się projekcje, była pełna żywo reagujących widzów.