Archiwum Polityki

Sto lat!

Stefan Bratkowski – honorowy prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, wybitny publicysta, nauczyciel i autorytet dla kilku pokoleń polskich dziennikarzy – skończył 70 lat. W 1971 r. „Polityka” przyznała Stefanowi Bratkowskiemu Nagrodę Drożdży za twórczy ferment, jaki ten wieczny pozytywista i reformator wnosił w życie kraju, kiedy tylko pojawiała się nieco większa przestrzeń dla wolności słowa. Tak było po Październiku 1956 r., gdy Stefan debiutował w „Po prostu”; tak było po Grudniu 1970 r., gdy stworzył „Życie i Nowoczesność”, tygodniowy „rewizjonistyczny” dodatek do „Życia Warszawy”, zlikwidowany 3 lata później i reaktywowany przez Stefana po rewolucji Solidarności; tak było w stanie wojennym, gdy wydawał swoją słynną, przegrywaną na magnetofonowe kasety, „gazetę mówioną” i wreszcie gdy po 1989 r. stał się jednym z organizatorów i nauczycieli wolnej prasy. Jubileusz Stefana Bratkowskiego to święto polskiego dziennikarstwa.

My w „Polityce” mamy kilka dodatkowych osobistych powodów, aby przyłączyć się do gratulacji i podziękowań dla Stefana. Dla wielu z nas (zwłaszcza kilkunastoosobowej grupy dziennikarzy, którzy kiedyś pracowali ze Stefanem w „Życiu Warszawy”, a potem znaleźli się w „Polityce”) był on prawdziwym Mistrzem. Nasze wyobrażenia na temat misji dziennikarstwa, jego powinności społecznych i obywatelskich, potrzeby zachowania umiaru, rozsądku i niezależności – to, ani chybi, „bratkowszczyzna”. Stefanie – stu lat!

Jerzy Baczyński

w latach 1980–81 zastępca kierownika, czyli Stefana Bratkowskiego, w „Życiu i Nowoczesności”

Polityka 48.2004 (2480) z dnia 27.11.2004; Do i od redakcji; s. 19
Reklama