Archiwum Polityki

Mistrzyni portretu

Najbardziej znana z polskich malarek. Studiowała w Monachium, mieszkała w Paryżu. Była niezwykle pracowita, pozostawiła po sobie ponad 1200 obrazów, choć nigdy nie pozwalała sobie (jak np. Kossakowie) na bylejakość dla łatwego zarobku. Kolekcjonerzy ją uwielbiają, stąd ceny za jej obrazy sięgają na aukcjach imponujących pułapów. I nie może dziwić fakt, że z okazji podwójnej okrągłej rocznicy (140 – urodzin, 65 – śmierci) postanowiono przypomnieć jej dorobek, choć wydaje się, że może miejscem do tego bardziej właściwym byłoby Muzeum Narodowe, a nie galeria sztuki współczesnej. W Zachęcie zgromadzono 110 prac, co było wyczynem nie lada, zważywszy, że jej spuścizna jest wyjątkowo rozproszona, głównie po przeróżnych prywatnych kolekcjach w kraju i za granicą. Stąd tytuł wystawy („Boznańska nieznana”) jest jak najbardziej na miejscu. Specjalnością artystki były portrety, ale w ekspozycji znalazło się też sporo martwych natur i scen przedstawiających wnętrza pracowni. Wystawa potwierdza wielki kunszt malarski Boznańskiej i należy do kategorii tych, które każdy obejrzy z przyjemnością i w relaksującej atmosferze.

Piotr Sarzyński

Boznańska nieznana

, Galeria Zachęta, wystawa czynna od 17.12.2005 do 29.01.2006 r.

Polityka 1.2006 (2536) z dnia 07.01.2006; Kultura; s. 51
Reklama