Archiwum Polityki

„Dobre książki” już niedobre

Z telewizyjnego ekranu zniknęły „Dobre książki”, program o literaturze, w którym występowali t Kazimiera Szczuka, Witold Bereś i Tomasz Łubieński. Nowych odcinków nie ma od początku stycznia. To spora strata dla zainteresowanych literackimi nowinkami, bo audycję uznawano za jeden z najbardziej interesujących, choć także kontrowersyjnych, programów z tej dziedziny, jakie kiedykolwiek pojawiły się w TVP. – „Dobre książki” były bardzo dobrze oceniane. Program chwalili Ryszard Kapuściński, Joanna Olczak-Ronikier czy Olga Tokarczuk – przyznaje szef redakcji kulturalnej TVP 1 Robert Kowalski. Dlaczego więc audycji już nie ma? Twórcy nie wiedzą. – Obawiam się, że spadła jak tysiące programów. Ale mam też nadzieję, że wróci – mówi Witold Bereś. – Może ktoś zgłosił jakiś inny pomysł – zdradza swoje obawy Tomasz Łubieński. Dyrektor do spraw programowych TVP Maciej Kosiński tłumaczy jednak, że chodzi o kwestie proceduralne. – Program jest zawieszony. Kolejne odcinki cyklu zostały wyprodukowane, ale odpowiednie dokumenty dostarczono mi za późno. Dlatego nie złożyłem podpisu, koniecznego do dopuszczenia do emisji. Zainteresowani odrzucają możliwość, by brak „Dobrych książek” w ofercie programowej TVP miał związek z faktem, że jeden z autorów – Witold Bereś – pracuje w skłóconej ostatnio z telewizją publiczną „Gazecie Wyborczej”. Kosiński mówi, że program nadal ma szansę, ale też pojawiają się głosy, że w kolejce czekają nowe projekty, za którymi kryją się bardzo znane nazwiska.

Polityka 8.2003 (2389) z dnia 22.02.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama