Archiwum Polityki

Ostatnia wola Beaty Pawlak

W sobotę 15 lutego na cmentarzu w Milanówku pod Warszawą odbył się pogrzeb Beaty Pawlak, dziennikarki, która zginęła w październiku 2002 r. w wyniku terrorystycznego zamachu na indonezyjskiej wyspie Bali. Wybitna reportażystka przez wiele lat pracująca w „Gazecie Wyborczej”, a ostatnio działająca na własny rachunek, autorka tekstów zamieszczanych m.in. w „Polityce”, w maju 2002 r. udała się, jak sama o tym mówiła, w podróż życia – do Indii, Nepalu, Laosu, Kambodży i Indonezji. Chciała tam zebrać materiał do kolejnej książki, ale już z tej wyprawy nie powróciła.

Po uroczystości pogrzebowej siostra zmarłej Marzenna Pawlak-Rogala poinformowała, że Beata przed wyjazdem, wiedziona jakimś złym przeczuciem, postanowiła spisać testament. Wyraziła w nim życzenie, aby wszystkie pieniądze, jakie udało jej się zgromadzić na kilku bankowych lokatach, oraz akcje giełdowe przeznaczyć na utworzenie Funduszu Nagrody Promującej Wielokulturowość. Nagroda miałaby być przyznawana raz w roku, a przypadałaby autorowi wybranego przez specjalne jury artykułu na temat innych kultur, religii czy cywilizacji. Na opiekunów Funduszu Beata wskazała w swojej ostatniej woli „Tygodnik Powszechny” i „Politykę”. Na kuratora całego przedsięwzięcia wybrała zaś Adama Szostkiewicza, niegdyś dziennikarza „Tygodnika Powszechnego”, a od kilku lat zastępcę kierownika działu zagranicznego w „Polityce”. O dalszych losach Funduszu Beaty Pawlak i regulaminie nagrody poinformujemy niebawem.

Polityka 8.2003 (2389) z dnia 22.02.2003; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama