++
Autentyczna historia zdefraudowania przez szanowanego pracownika kanadyjskiego banku 10 mln dol. nie wywołuje dziś takiego dreszczyku emocji jak 12 lat temu, kiedy rozpisywała się o niej światowa prasa. Skala współczesnych przestępstw białych kołnierzyków wydaje się zdecydowanie większa, o czym i Polacy zdążyli się chyba przekonać, śledząc podejrzane interesy niektórych naszych biznesmenów. Szczęśliwie film „Hazardzista” Brytyjczyka Richarda Kwietniowskiego (jego rodzina wywodzi się z Polski) nie jest typowym kryminałem, akcentującym sensacyjny aspekt sprawy, tylko surowym studium psychologicznym narastającej paranoi głównego bohatera.
Polityka
32.2004
(2464) z dnia 07.08.2004;
Kultura;
s. 51