Archiwum Polityki

Za drogie lekarstwa

Artykuł Pawła Walewskiego [„Diagnoza: rozrzutność”, POLITYKA 29, dot. wydatków państwa na leki] wzbudził duże zainteresowanie czytelników. Otrzymaliśmy wiele listów i telefonów potwierdzających naszą tezę, że dalszy brak kontroli wypisywania recept i nieprzejrzysty system refundacji powodować będzie coraz większe straty dla budżetu ochrony zdrowia.

Artykuł porusza wiele ważnych problemów, ale chciałbym zwrócić uwagę na cytowaną z raportu „Gospodarka lekowa” opinię co do jedynego źródła informacji o lekach, którym mają być przedstawiciele przemysłu. Znany amerykańskim lekarzom Physicians Desk Reference jest zbiorem Charakterystyk Produktu opracowanym właśnie przez producentów. Rzecz w tym, że materiał ten jest aprobowany przez FDA, a więc musi być rzetelny. Sytuacja w Polsce jest podobna, choć nie identyczna. Charakterystyki polskie są zwykle wzorowane na dokumentach brytyjskich lub amerykańskich i też muszą być aprobowane przez odpowiedni organ państwowy (choć nasze sito jest mniej szczelne). Nie spotkałem jednak w Polsce lekarza, który by wiedział, że ma prawo zażądać od producenta charakterystyki produktu w jej pełnym brzmieniu. Bardziej dociekliwi mogą korzystać ze zbioru charakterystyk brytyjskich, dostępnego w Internecie za darmo pod adresem http://emc.medicines.org.uk/.

Dr Józef Meszaros,

farmakolog

Stowarzyszenie Przedstawicieli Firm Farmaceutycznych w Polsce od kilku lat postuluje podjęcie zasadniczych zmian w sposobie refundacji leków. Obecny system odbiega od standardów zalecanych przez Unię Europejską, nie spełnia podstawowych kryteriów efektywności i transparentności oraz możliwości odwołania się od decyzji. Konieczne są zmiany ograniczające zasady grupowego limitu terapeutycznego.

Polityka 32.2004 (2464) z dnia 07.08.2004; Listy; s. 87
Reklama