Wróci, nie wróci? – zastanawiał się świat. Przez ponad tydzień Edyta Górniak trzymała wszystkich w napięciu, by w końcu odtrąbić na swojej stronie internetowej wielki come back. Następnego dnia na pierwszej stronie „Faktu” można było przeczytać o triumfalnym powrocie w artykule „Edycie wraca mleko”. Przypomnijmy, że głównymi winowajcami wstrzymania laktacji byli dziennikarze, którzy swoimi nieprzemyślanymi artykułami doprowadzili organizm piosenkarki do spustoszenia.
Polityka
32.2004
(2464) z dnia 07.08.2004;
Fusy plusy i minusy;
s. 88