Dlaczego w naszym Sejmie produkuje się byle jakie ustawy, a posłowie ciągle się kłócą? Pani Ewelina Lubicz-Żółczyńska, specjalistka od feng shui, zna odpowiedź: w całym gmachu przy Wiejskiej jest zerowa energia, a dotyczy to w szczególności tych miejsc, w których decydują się losy państwa. Specjalistka powiedziała gazecie „Metro”, że wystarczy zmienić wystrój wnętrz, kolory i oświetlenie, a Sejm natychmiast się poprawi.
Senator Krzysztof Piesiewicz w wywiadzie dla „Odry” podał definicję polityka z prawdziwego zdarzenia: „To ktoś – nieważne, z prawicy czy z lewicy, wierzący czy niewierzący, ale ktoś wiedzący.
Polityka
32.2004
(2464) z dnia 07.08.2004;
Polityka i obyczaje;
s. 98