Archiwum Polityki

Poseł bez ochrony

Zła wiadomość dla wszystkich parlamentarzystów, przeciwko którym toczą się obecnie w sądach sprawy karne. Jeśli zostaną wybrani na kolejną kadencję, nowy immunitet ich w tych sprawach nie ochroni. – Postępowanie karne zgodnie z konstytucją będzie toczyć się dalej, chyba że zostanie zawieszone na żądanie Sejmu do czasu wygaśnięcia mandatu – mówi konstytucjonalista prof. Stanisław Gebethner, ekspert sejmowy. Dopóki jednak Sejm nie upomni się o ochronę posła, ten będzie normalnie sądzony. Nie czeka nas więc powtórka z historii po wyborach w 2001 r., kiedy sądy nie wiedziały, czy mają kontynuować procesy posłów, które rozpoczęły się jeszcze przed ich wejściem do Sejmu.

Na automatyczną ochronę przez nowy immunitet nie mogą więc liczyć posłowie Samoobrony: Renata Beger, oskarżona o udział w fałszowaniu list wyborczych, oraz Leszek Sułek, na którym ciąży zarzut fałszowania podpisów podczas posiedzenia komisji sejmowej, a także sam przewodniczący Andrzej Lepper, oskarżany przez prokuraturę o pomówienie z sejmowej trybuny kilku polityków (ostatnio nie mógł się stawić na rozprawie, bo przebywał z wizytą służbową na Cyprze). Sprawę o fałszowanie podpisów na listach wyborczych ma też poseł LPR Józef Skowyra. Jego proces wciąż nie może się rozpocząć, bo ani poseł, ani jego obrońca nie mają czasu stanąć przed sądem. Pytanie, czy jeśli zostanie znowu posłem, znajdzie go w przyszłej kadencji.

Polityka 22.2005 (2506) z dnia 04.06.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama