Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Droga demokracji to jedyna droga dla społeczności arabskiej.
Amre Moussa
sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich
Od czasu, kiedy prezydent Bush w 2003 r. powiedział, że to błąd, iż USA przez 60 lat w swej polityce wyżej ceniły popieranie stabilizacji niż demokracji na Bliskim Wschodzie – samo hasło demokracji robi tam wielką karierę. Na Światowym Forum Gospodarczym w Jordanii, gdzie większość uczestników chwaliła rodzące się ruchy władzy ludu w regionie. Ale nieprędko upragniona demokracja się narodzi, bowiem ten sam Moussa ostrzega, że i tak kluczem do pokoju jest rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego, a to – jak wiadomo – idzie jeszcze gorzej niż zaprowadzanie demokracji.

 

C

hcemy powiedzieć NIE temu, co istnieje, aby udowodnić, że istniejemy.
Daniel Cohn-Bendit
niemiecki deputowany do Parlamentu Europejskiego
Europa schodzi na psy – uważa wielu mieszkańców naszego kontynentu, czemu daje wyraz w referendach nad traktatem konstytucyjnym UE. Schodzi, nie schodzi – to jedna sprawa, druga – że złe nastroje nie powinny wpływać na głosowanie w kwestii eurokonstytucji. Kłopot w tym, że wpływają. Cohn-Bendit, przedstawiciel pokolenia buntu z lat 60., usiłuje pogodzić jedno z drugim. Ludzie mówią „nie” nie tyle samej konstytucji, a nawet Europie, ile euroentuzjastom w rządach, parlamentach i mediach. Dostrzeżcie nas! Nasze obawy, może niesłuszne, są realne. Wspólna Europa miała służyć zbliżeniu elit i społeczeństw, na razie jednak je oddala.

 

P

orno wychodzi z podziemia.
Tera Patrick
amerykańska aktorka i wydawca w przemyśle pornograficznym
Pani Patrick wzięła udział w pierwszych nowojorskich targach branży erotycznej.

Polityka 22.2005 (2506) z dnia 04.06.2005; Świat; s. 52
Reklama