Mogę tylko wyrazić moje wielkie uznanie dla sędziów, którzy przebrnęli przez taką ilość papieru.
Boris Gryzłow
przewodniczący parlamentu Rosji
Dwanaście dni zajęło moskiewskiemu sądowi odczytanie wyroku w sprawie najbogatszego człowieka Rosji Michaiła Chodorkowskiego, szefa Jukosu. Zarzucono mu oszustwa podatkowe i nadużycia prywatyzacyjne. Dostał 9 lat obozu pracy. Taki wyrok może i zachwyci Rosjan, ale w świecie utwierdzi przekonanie, że proces był polityczny i pokazowy. Obrońcy Chodorkowskiego zapowiadają skargi do międzynarodowych trybunałów i organizacji praw człowieka. Co przewodniczącemu Dumy wydaje się tytułem do chwały moskiewskich sędziów, w Strasburgu może się okazać tytułem do wstydu.
T
o jest tak, jak w greckiej tragedii, z której nie ma dobrego wyjścia.
Haim Yavin
najpopularniejsza osobistość telewizji izraelskiej
Javina nazywają w Izraelu Pan Telewizja – jest ikoną telewizyjnej informacji. Teraz nakręcił film dokumentalny o terytoriach okupowanych od 1967 r. Wymowa jest skrajnie pesymistyczna: okupacja, akcja żydowskiego osadnictwa na zajętych terytoriach i terroryzm palestyński tworzą błędne koło, z którego nie widać wyjścia. Yavin podkreśla, że nie ma złudzeń: jednym filmem nie da się doprowadzić do zmian. Ale kiedy Walter Cronkite, słynny prezenter TV amerykańskiej, oznajmił z ekranu, że po wizycie w Wietnamie uważa sprawę za przegraną, ówczesny prezydent USA Johnson zrezygnował z walki o reelekcję. Dokument Yavina może pomóc Szaronowi w akcji usuwania osadników z Gazy, a jeśli ta akcja dojdzie do skutku, w greckiej tragedii na Ziemi Obiecanej otworzy się jakaś furtka.