Jestem Waszym czytelnikiem i bardzo Wam dziękuję za świetnie redagowane pismo.
Ale nie ma róży bez kolców. Bolesne kolce znalazły się w Przewodniku „Rusz się z plaży” [POLITYKA 19]. Od lat „ruszam się z plaży” dość intensywnie i, niestety, nie mogę się zgodzić, że Etna jest, jak piszecie, jedynym czynnym wulkanem w Europie (nie wspominając o Islandii), bo w pobliżu jest Stromboli (czynny od zawsze, regularnie) i miałem okazję podziwiać obie te góry w akcji. Ślady aktywności wulkanicznej są także wyraźnie wyczuwalne w kraterze Solfatara na przedmieściach Neapolu.
Ponadto zamieszczone zdjęcie przedstawia teatr grecki (wykorzystywany również obecnie), a nie świątynię, bo te są w bogatym wyborze na Sycylii, w Agrigento (Dolina świątyń), Selinunte czy Segesta. Jeżeli mogę od siebie dodać interesujący zakątek Włoch, to radziłbym Sardynię z jej „seszelskimi” wręcz plażami oraz okoliczne wysepki Las Maddalenas, a zwłaszcza Asinarę – tu dzikim krajobrazom dodają smaczku ruiny kolonii karnych i więzienia, gdzie byli przetrzymywani członkowie mafii, a w osarium, gdzie leżą kości jeńców z I wojny światowej, pewnie spoczywają też doczesne szczątki naszych rodaków.
Tadeusz Probulski
•
Pod fotografią na s. 91 w Przewodniku jest błędny podpis: „Piramidy w Gizie, w środku piramida Cheopsa”. W rzeczywistości – w środku widać piramidę Chefrena. Jej cecha charakterystyczna to pozostałość okładziny przy wierzchołku. Natomiast piramida Cheopsa jest na drugim planie z prawej strony. Ma charakterystyczny ucięty wierzchołek.