Archiwum Polityki

Co rada cenzurowała?

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która teraz walczy na prawne interpretacje zarówno z Radą Nadzorczą jak i Zarządem TVP, sama wcześniej została poddana ocenie przez NIK w kwestii działania zgodnego z obowiązującymi przepisami. Kontrola dotyczyła postępowań koncesyjnych podejmowanych w latach 2001–2003 i dopiero teraz została ujawniona – podobno wskutek działań odwoławczych podejmowanych przez Danutę Waniek. Przez trzy czwarte kontrolowanego przez NIK okresu funkcję przewodniczącego Krajowej Rady spełniał Juliusz Braun, a następnie Danuta Waniek, a więc osoby kojarzone z różnymi opcjami politycznymi. Z tego być może powodu wyniki kontroli NIK nie wzbudziły specjalnego zainteresowania ani mediów, ani polityków. Tymczasem zarzuty skierowane przez NIK pod adresem KRRiTV są poważne. Fundamentalny zaś sformułował prezes Mirosław Sekuła stwierdzając, że KRRiTV, która zgodnie z art. 213 konstytucji ma stać na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz ochrony interesu publicznego w radiofonii i telewizji konsekwentnie je łamała, stosując praktyki cenzorskie.

Wedle raportu sporządzonego przez NIK, Krajowa Rada bezprawnie kształtowała programy poprzez ustalanie obowiązków i ograniczeń dotyczących ich treści oraz zawartości, ingerowała w sprawy własnościowe (np. odmawiała zgody na zmianę właściciela), a przyjęty przez nią tryb udzielania koncesji nie zapewniał rzetelności i obiektywizmu niezbędnych dla tego procesu. Procedury koncesyjne wlokły się miesiącami, a kryteria rozpatrywania wniosków koncesyjnych były dość dowolne. Raport zawiera także obszerną odpowiedź Danuty Waniek, która m.in. zarzuca NIK skoncentrowanie się na „aspektach formalnych” oraz powołuje się na obowiązek zapewnienia przez Krajową Radę wartościowej oferty programowej, a także utrzymania ładu i pluralizmu na rynku audiowizualnym.

Polityka 25.2005 (2509) z dnia 25.06.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama