Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Ksiądz Oder od papieża

Ksiądz Sławomir Oder (l. 45), postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, to dziś najbardziej zajęty człowiek w Rzymie, twierdzą jego znajomi. Uroczysta inauguracja procesu rozpocznie się 28 czerwca nabożeństwem w bazylice św. Jana na Lateranie, ale prace związane z wyniesieniem na ołtarze polskiego papieża trwają od ponad miesiąca. A ksiądz Oder oprócz zajęć związanych z beatyfikacją nadal pracuje w sądzie biskupim jako prezydent rzymskiego Trybunału Apelacyjnego orzekającego w sprawach ważności małżeństw.

Ukończył ekonomikę handlu zagranicznego na Uniwersytecie Gdańskim. – Za spóźnienie w moim kapłaństwie jest odpowiedzialny Jan Paweł II. Decyzja o zostaniu duchownym zbiegła się bowiem z jego wyborem. Postanowiłem przeczekać ten entuzjazm – opowiada. Pochodzi z Torunia. Do Rzymu trafił w 1987 r. poprzez seminarium duchowne w Pelplinie, które było filią Uniwersytetu Laterańskiego. Rozpoczęte tam studia prawa kanonicznego i cywilnego zakończył w Lateranie podwójnym doktoratem. W 1989 r. przyjął święcenia kapłańskie. Dziś rezyduje na trzecim piętrze Pałacu Laterańskiego w Rzymie. Tam też pewnie będzie się mieścił sekretariat dokumentujący sprawy beatyfikacji. Na razie w związku z procesem ks. Oder nie wybiera się do Krakowa: – Na miejscu są kompetentne osoby – mówi. Prawdopodobnie więc Trybunał Kanoniczny, czyli trzyosobowy zespół, który rozpatruje sprawę świętości, zwróci się do strony polskiej o przesłuchanie świadków i zebranie potrzebnych dokumentów. Ksiądz Oder przyjedzie do Polski na wakacje. – Nie mogę się już doczekać, żeby się spotkać z rodziną – opowiada. W Toruniu ma rodziców i trójkę rodzeństwa.

Polityka 25.2005 (2509) z dnia 25.06.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 18
Reklama