Europejczyk to jednostka sentymentalna: w trzy i pół roku od wprowadzenia wspólnej waluty 61 proc. Francuzów żałuje przejścia z franków na euro, z tego 38 proc. żałuje bardzo. Przy czym grono nostalgików rośnie z miesiąca na miesiąc. Przejście na euro obwiniane jest aż przez 36 proc. ankietowanych przez IFOR o spowodowanie wzrostu cen. Wielu ciągle trudno się przestawić. Jeszcze przez długie lata po wprowadzeniu nowych franków (poprzez odcięcie inflacyjnych zer) większość Francuzów liczyła ceny nieruchomości czy samochodów w starych „ciężkich” frankach, bo łatwiej przemawiały do wyobraźni. Teraz podobnie: ciągle o większych nabytkach myśli się sumami we frankach i dopiero przelicza się je na euro.
Polityka
25.2005
(2509) z dnia 25.06.2005;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 19