Archiwum Polityki

Historyczna kiełbasa

Od pewnego czasu w sklepach można kupić wędliny o nazwie „jak za Gierka”. Prof. Adam Gierek, syn Edwarda, pierwszego sekretarza KC PZPR, kwestii kiełbasianej nie zamierza wyolbrzymiać: – Kiedyś o tym usłyszałem, ale jednym uchem mi wpadło, a drugim wypadło. Nie sądzę, by przynosiło to ujmę nazwisku. Syn byłego sekretarza uważa, że owszem jest to chwyt reklamowy, ale dopóki kiełbasa nie nazywa się wprost „Gierek”, to nie zamierza sprawy kierować do sądu. Tym bardziej że, jak podkreśla prof. Gierek, nie powinniśmy tak łatwo zapominać o czasach PRL, w których „Polacy pracowali dla siebie, a ich wysiłek jest dziś niedoceniany, wręcz negowany”.

Polityka 26.2005 (2510) z dnia 02.07.2005; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama