Archiwum Polityki

Z domu do domu

Wszyscy, którzy tęsknią za reality show w telewizji, a także ci, którzy nie znoszą tego formatu, powinni pojawić się w dniach 1 lipca (w godz.16–19) oraz 2 lipca (w godz. 12–15) w rejonie ulic Chmielnej i Nowego Światu w Warszawie. Zobaczą bowiem w tym miejscu reality ambitne, artystyczne, pełne podtekstów i nieoczekiwanych skojarzeń, zatytułowane „Rodzina i dom. Odwiedziny”, którego autorką jest Angie Hiesl. Sztuka zderzy się w nim z życiem, jawność z intymnością, groteska z realizmem. Na polskiej ulicy ujrzymy sceny z życia codziennego Niemców. To wydarzenie artystyczne wpisuje się w cykl imprez polsko-niemieckiego roku 2005/2006.Przechodnie będą mogli obserwować w zaaranżowanych instalacjach: kolońskie rodziny, parę homoseksualistów i samotną kobietę w ich zmaganiu się z rzeczywistością i własnymi wewnętrznymi problemami. Mieszkanie homoseksualistów jest wypełnione mnóstwem szpilek. Życie rodziny z dwojgiem dzieci toczy się w kuchni, wdowa spędza czas w salonie. Samotna kobieta wędruje ze swoim stolikiem. Możemy im się przyjrzeć bez wstydu i skrępowania, skomentować ich zabawne, a niekiedy rozpaczliwe i pełne godności gesty. Opłaci się przeżyć ten eksperyment na własnej wrażliwości. Tym bardziej że jest to tylko jedno z 50 wydarzeń artystycznych i teatralnych oferowanych w dniach 1–6 lipca przez XIII Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej w Warszawie. Jak podają festiwalowe statystyki, do tej pory 90 proc. publiczności stanowiły osoby w wieku 17–35 lat. Warto przełamać tę tradycję i wyjść na ulicę całą rodziną po to, by przyjrzeć się sobie nawzajem w innym niż cztery kąty otoczeniu.

Polityka 26.2005 (2510) z dnia 02.07.2005; Kultura; s. 55
Reklama